A A A

List do premiera od działkowiczki z ROD "Formet" w Bydgoszczy

Bydgoszcz, 5 listopada 2013 r.

 

 

Pan

Premier Rzeczpospolitej Polskiej

Donald Tusk

Warszawa

 


            Szanowny Panie Premierze, z niepokojem dowiedziałam się o przebiegu prac komisji nad Ustawą  Ogrodach Działkowych.  Fakt,  że członkowie nie mogą dojść do porozumienia w najważniejszych dla nas sprawach wprowadza nas w stan niepewności „jutra”.

            Uchwalenie ustawy do stycznia 2014 roku jest dla nas sprawą  „życia i śmierci”.

            Trybunał Konstytucyjny swoją decyzją pozbawił nas od stycznia 2014 roku możliwości zrzeszania i działania w Polskim  Związku Działkowców.

            Dzisiaj wiemy, kto nas broni, kto staje w obronie likwidacji ogrodów, kto przygotował obywatelski projekt ustawy o ROD.

            To dzięki PZD mamy ogrody, działki funkcjonują i rozwijają się.

            Zmienialiśmy często nieużytki w nasze małe ogrodowe oazy i to wszystko chce się przekreślić, tworząc nieprzychylną dla nas Ustawę.

            Panie Premierze!

Codziennie około miliona działkowców śledzi poczynania członków komisji oraz efekty ich pracy.

            Niepokoją nas kłótnie, brak wzajemnego szacunku, niedopuszczanie do głosu członków Komitetu Obywatelskiego, czyżby tak trudno zrozumieć, że tylko nasi przedstawiciele wiedzą, co dla nas jest najlepsze, najkorzystniejsze.

            Panie Premierze, apeluję do Pana jako długoletnia działkowiczka – spieszcie się, czas ucieka, styczeń 2014 jest tuż,  tuż, a  ustawy nie ma.

            Nie wyobrażam sobie reakcji środowiska działkowców, gdy dowie się, że Sejm nie zdążył przyjąć nowej ustawy o ROD.

            Członkowie komisji pod „płaszczykiem” uwłaszczenia próbują usunąć dwie główne przeszkody stojące na drodze do przejmowania terenów, które często są położone w aktualnych lokalizacjach miast. Tworząc art. 30 projektu Ustawy o ROD, który wg nas jest niekonstytucyjny i powinien być wyłączony, może spowodować nie uchwalenie całej ustawy.

            Panie Premierze,  Pan nie może ze względów politycznych narazić  tak licznej grupy społeczeństwa, na groźbę utraty praw do działek.

            My jednak nie będziemy czekać spokojnie, we właściwym czasie pokażemy naszą siłę i determinację.

                                                                                                            Urszula Walusiak

                                                                                                               działkowiczka

                                                                                                ROD „Formet” w Bydgoszczy