A A A

Odpowiedź działkowiczki na artykuł pt.: "Przepoczwarza się czapa PZD?"

redakcja@express.bydgoski.pl    30.07.2012r
Redakcja Expressu Bydgoskiego
Szanowna Pani Grażyna Ostropolska
Artykuł jaki ukazał się 27 lipca, w Expressie, pod Pani redakcją  pt. Przepoczwarza się czapa PZD? / tytuł-zwiastun z pierwszej strony gazety jest zdecydowanie mniej tendencyjny a tytuł „zmieniać się będzie PZD” bardziej oddawałby, prawdę/,
 skłonił mnie do zabrania głosu i mam nadzieję, że gazeta udostępni swe łamy również innym działkowcom, nie tylko P. Romanowi  Kitłowskiemu.
Nie od dziś wiadomo, że sprawa ogrodów działkowych  i uchylenie wielu artykułów Ustawy o ROD z 2005r żywotnie interesuje działkowców należących do PZD, związku, którego monopol znosi Trybunał Konstytucyjny. Prawdą też jest, że przyszłość ogrodów działkowych pozostaje w zawieszeniu, chociaż ciągle jeszcze nie ma uzasadnienia decyzji TK.          Nawet. pan Roman Kitłowski jej nie zna. TK dał 18 miesięcy na zmiany, zostało już ich 17.         I nic dziwnego, że wśród nas, działkowców PZD, rozgorzała dyskusja- co dalej?                              Nas jest dużo ponad milion.  I nie jest prawdą, że przeciętny działkowicz jak twierdzi p. RK nie myśli / „ nie wie , bo szybciej od wyroku dociera do niego związkowa propaganda”/. Przecież  wszystkie wypowiedzi p.RK , szczególnie te „ekonomiczno-rachunkowe”, oparte na półprawdach i ćwierć prawdach, to nic innego jak propaganda, którą zarzuca innym a sam ją uprawia. Działkowcy wiedzą wiele, również o tym, że to gminy są właścicielami wielu gruntów a PZD  tylko ich wieczystym użytkownikiem.  Zatem bzdury o przejęciu przez gminy gruntów po PZD to „propagandowe kłamstwo” ale pana RK.  
Mimo wszystko, ci inni, jednak myślący działkowcy, nie odbierają  panu RK  prawa do przekonywania działkowców do swych racji, ale niech robi to w zgodzie z prawdą i nie zabiera innym prawa do tworzenia różnych od jego wizji, form ogrodowej działalności , nawet jeśli są to struktury którym ten działkowicz „organicznie” zazdrości / tak od podstaw    i na dodatek uważa że  ma monopol na wiedzę. Są to tak samo działkowcy  i im też TK dał prawo do działania. Czy prezesi ROD to bezwolne, nie myślące podmioty, dające się „wciągnąć do spisku” organizacji, do której też pan RK należy?  Przecież prezesi nie mogą sami, bez zgody działkowców , takich decyzji podejmować, przynajmniej w ogrodach, które funkcjonują zgodnie z obowiązującym Statutem PZD i Regulaminem ROD, nawet w ROD „Modrzew”.  I jak działkowcy zechcą to do stowarzyszenia wybranego przez siebie przystąpią bądź nie.  
Działkowcy zastanawiają się, jak w zgodzie z prawem funkcjonować na swoich – nie swoich działkach, jakie przyjąć formy działalności by nie niszczyć tego co dobre i co odpowiada ogromnej większości działkowców. Co będzie jeśli w ciągu 1,5 roku nie zostanie znowelizowana ustawa. Bo przecież my działkowcy jesteśmy organizacją  pozarządową, samorządną, społeczną, stworzoną przez samych działkowców i chcielibyśmy móc użytkować działki niezależnie od swojego stanu zamożności, by dalej ogrody nasze były urządzeniami użyteczności publicznej, by dalej mogły zaspakajać nasze potrzeby socjalne i wypoczynkowe, by dawały możliwość prowadzenia upraw ogrodniczych, by dalej były miejscem rodzinnych spotkań, często nawet trzech pokoleń.
Liczę na upublicznienie opinii  grupy działkowców myślących inaczej niż adwersarz.
Wierzę że Pani, zajmująca się przecież sprawami społecznymi, spojrzy na  tak ważną dla wielu rodzin sprawę, właściwą sobie bezstronnością i uczciwością.
Pozdrawiam -  M. M. z  Bydgoszczy
Dane osobowe są prawdziwe i pozostawiam je wyłącznie do wiadomości Redakcji i p. G. Ostropolskiej