„Złota polska jesień”, długość dnia ca 8 godzin, nad ranem mgły i zamglenia, spadki temperatur poniżej
W październiku wysadzamy drzewa i krzewy owocowe z tzw. gołym korzeniem, usuwamy resztki roślin jednorocznych i suche części bylin.
Usuwamy wszystkie chwasty, i prowadzimy niezbędne uprawki jesienne.
Jest też odpowiednia pora do przekopania wysianych latem nawozów zielonych. Rabaty, puste warzywniki po zbiorze warzyw przekopujemy w tzw. „ostrą skibę” i w takim stanie pozostawiamy przez zimę. Kończymy koszenie trawników.
Zadbajmy o kompost, Przed zimą pryzma kompostowa powinna być jeszcze raz przerobiona. Natomiast dobry dojrzały kompost wykorzystujemy do nawożenia grządek w warzywniku.
Resztki pożniwne, skoszoną trawę kompostujemy w kompostowniach.
Dopuszcza się zakopywanie liści, resztek pożniwnych na głębokość
Wszystkie rośliny wrażliwe na mróz zabezpieczamy osłaniamy gałązkami igliwia . Do zabezpieczania nigdy nie stosujemy folii. Krzewy róż, wieloletnie rabaty przykrywamy korą, ziemią, liśćmi a także gałązkami roślin iglastych.
Oczka wodne opróżniamy z roślin,(lilia wodna). Karpy roślin ustawiamy w altanie. Wielu doświadczonych działkowców umieszcza pojemniki z roślinami lilii wodnych w ziemi na głębokości
Wiosną pojemniki wyjmuje się z ziemi, dzieli i ponownie umieszcza się w żyznej ziemi ogrodniczej a potem wstawia się do zbiornika z wodą. Świeża, żyzna ziemia gwarantuje dobre kwitnienie przez całe lato.
W październiku po opadnięciu liści brzoskwini drzewa opryskujemy Miedzianem, zabieg ogranicza występowanie zarodników grzybów kędzierzawości
Na przełomie X, XI drzewa jabłoni opryskujemy 5% roztworem mocznika w celu ograniczenia tworzenia się owocników parcha jabłoni
Wszystkie rośliny zimozielone na bieżąco podlewamy wodą (tak aby z chwilą nadejścia mrozów rośliny były „napojone”. Nie zaistnieje tzw. zjawisko suszy fizjologicznej. Dobrze napojone będą odporniejsze na wysuszające wiatry.
Kwiaty w domu podlewamy z wyjątkowym wyczuciem żeby nie „zalać”. Zbyt duża wilgotność podłoża w doniczce powoduje gnicie systemu korzeniowego.
Na działce spalamy tylko porażone liście z drzew i krzewów. Należy zawsze uwzględniać przepisy około związkowe dotyczące zezwolenia na rozpalanie ognisk.
A tyle kosztuje lekkomyślność działkowca - patrz artykuł
Inst. ds. ogrodnictwa - Jan Malesza