Od ponad 22 lat nasze ogrody są atakowane. Dzięki ustawie o rodzinnych ogrodach działkowych i Związkowi, skutecznie bronimy swojego dorobku. Przez ostatnie lata odparliśmy wiele ataków, a zwłaszcza liczne projekty ustaw dążące do ograniczenia, bądź też do całkowitego zniesienia praw polskich działkowców. Te prawa są solą w oku środowisk, które nie mogą zawłaszczyć gruntów zajętych przez ogrody, dopóki istnieje ustawa i Związek. Stąd też od lat trwa oszczercza kampania wymierzona właśnie w te dwa filary, pozwalające ponad milionowi polskich rodzin korzystać z niemal pięciu tysięcy ogrodów. Usunięcie ustawy i Związku to konieczny warunek „uwolnienia” prawie 44 tys. hektarów ziemi na cele komercyjne. Stawka jest ogromna, więc nie przebiera się już w środkach. Po niepowodzeniach poprzednich ataków najwyraźniej uznano, że najwyższy czas rozprawić się z działkowcami. I oto do Trybunału Konstytucyjnego złożono wniosek o uchylenie całej ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych. Oznacza to żądanie bezpowrotnego pozbawienia działkowców wszystkich praw. Negatywny wyrok to niemożność przywrócenia tych praw. Działkowcy mają pozostać z niczym. Dzięki temu łatwiej będzie ich usunąć z zajmowanych terenów, na których znowu nieliczni się wzbogacą.Jest to realnaperspektywa. Trybunał zajmie się sprawą już 28 czerwca br. Powinniśmy zrobić wszystko, aby przekonać sędziów do naszych racji.Obecnie to najlepszy sposób walki o prawa naszych rodzin! Musimy też mieć świadomość, co nas czeka w razie uchylenia ustawy.
Uchylenie ustawy o ROD oznacza dla działkowców:
· Czynsz dzierżawny – od kilkuset do 20 000 zł rocznie za działkę
· Podatki – nawet do 700 zł rocznie za działkę i altanę
· Utratę obecnych praw do działki
· Utratę własności naniesień i nasadzeń na działce
· Niepewność jutra – zniesienie ograniczeń w likwidacji ogrodów
· Podporządkowanie ogrodów gminom
· Utratę własnego samorządu
Dlatego koniec ustawy o ROD, to koniec ogrodów działkowych w Polsce!
Rozbici,
pozbawieni ochrony zapewnianej przez ustawę i silny ogólnopolski
samorząd, będziemy kolejną ofiarą złożoną na ołtarzu „reform”, na
których korzystają wszyscy, tylko nie zwykli obywatele.
Co dla działkowca oznacza uchylenie ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych?
· Utratę prawa do nieodpłatnego korzystania z działki
Ustawa
daje działkowcom nieodpłatne prawo użytkowania terenów ogrodu. Bez
ustawy zostaną obciążeni opłatami, które zależą od rynkowej
(komercyjnej) wartości gruntu. W mniejszych miejscowościach opłaty
sięgną kilkuset zł. rocznie, w większych, gdzie grunty są droższe -
kilku tysięcy zł., a w miastach takich jak Warszawa, Poznań, Wrocław czy
Gdańsk, mówimy o astronomicznych kwotach kilkunastu tysięcy zł, w
skrajnych przypadkach nawet ponad 20.000 zł za rok użytkowania działki w
ROD. Tak potężne uderzenie w działkowców szybko zniszczy ogrody. Nikogo
nie będzie stać na dalsze korzystanie z działek. Likwidacja porzucanych
ogrodów będzie formalnością.
· Obowiązek płacenia podatków za grunty
Ustawa
o ROD zwalnia działkowców z podatków. Bez niej powstanie obowiązek
zapłaty podatku od gruntu oraz od altan. Podatek od gruntów wynosi 0,43
zł/m2 - przy 500m2 działce oznacza to ponad 200 zł rocznie. Podatek od
altan wynosi 7,36 zł za każdy m2 jej powierzchni użytkowej (również
poddasza) - przy altanach z poddaszem oznacza to nawet 500 zł rocznie.
Dodatkowo każdy działkowiec musiałby partycypować w podatkach za
urządzenia i tereny ogólne. Zapłacony podatek nie wróci do ogrodu, czyli
działkowcy i tak będą musieli płacić na utrzymanie, remonty lub
modernizację majątku własnego i ogrodu.
· Pozbawienie działkowca prawa do użytkowanej działki
Dziś
działkowcowi przysługuje do działki konkretne prawo ujawniane w księdze
wieczystej. Z tego tytułu korzysta z ochrony sądowej, a w razie
likwidacji ogrodu może żądać działki zamiennej. Uchylenie ustawy
spowoduje, że prawa te wygasną. Działkowcy staną się więc „dzikimi
lokatorami”, których można będzie eksmitować, chyba że nabędą nowe
(odpłatne) prawo do działki, np. podpisując umowę dzierżawy.
· Pozbawienie działkowca własności altany i nasadzeń
Ustawa
o ROD wyłącza ogólną zasadę prawną, że wszystko, co jest związane
trwale z gruntem, stanowi własność właściciela gruntu. Ustawa wprowadza
ważny wyjątek, że to działkowcy są prawnymi właścicielami altan, roślin i
pozostałego mienia na działkach. Bez ustawy własność ta przypadnie
właścicielowi gruntu, zwykle gminom. Pozbawienie własności to również
brak możliwości żądania odszkodowania za majątek na działce, np. w razie
likwidacji ogrodu. Inwestowanie na działce będzie niecelowe, a to
oznacza koniec ogrodu.
· Pozbawienie działkowca ochrony przed likwidacją ROD
Ustawa
o ROD pozwala zasadniczo likwidować ogrody tylko na cele publiczne -
drogi, szkoły itp. oraz gwarantuje, że w razie likwidacji ROD
działkowiec otrzyma odszkodowanie za utraconą własność i działkę w
odtworzonym ogrodzie. Uprawnienia te skutecznie egzekwuje PZD, również
na drodze prawnej. Uchylenie ustawy oznacza swobodę w likwidacji
ogrodów, np. pod centra handlowe, a w dochodzeniu swych praw działkowcy
zdani będą tylko na siebie.
· Utrata własnego samorządu
PZD
jak inne związki działkowe w Europie jest ogólnokrajowym samorządem
działkowców. PZD zrzesza ponad milion członków, dzięki czemu skutecznie
broni praw działkowców na forum ogólnokrajowym i regionalnym (np. w
sprawach likwidacji, roszczeń itd.). Związek zapewnia silną
reprezentację, dba o realizację praw działkowców oraz istnienie i rozwój
ogrodów. Marginalizacja PZD to pozbawienie podmiotowości całego
środowiska działkowego, które przestanie być równorzędnym partnerem dla
władz publicznych.
Działkowcy!
Obecny atak na
ustawę o ROD jest kolejną próbą odebrania działek naszym rodzinom i
wyrzucenia ich z terenów ogrodów. Od uchwalenia ustawy w 2005r., pomimo
620 000 podpisów, które złożyliśmy pod listami w jej obronie,
podejmowane są kolejne inicjatywy skierowane na jej uchylenie. Jak
dotychczas, dzięki mobilizacji naszego środowiska, udawało się nam ją
obronić. Manifestacja poparcia dla ustawy, którą był I Kongres PZD w
2009r. sprawiła, iż Sejm odrzucił projekt zagrażający naszym ogrodom.
Również obecnie nasze środowisko nie pozostaje bierne. W ubiegłym roku
odbyliśmy II Kongres PZD. 4000 działkowców, reprezentujących ogrody z
całej Polski, dało jednoznaczną odpowiedź na pytanie o poglądy panujące w
ogrodach. Nie zgadzamy się z zarzutem niekonstytucyjności ustawy o ROD
oraz argumentami przytoczonymi na jego uzasadnienie! My najlepiej wiemy,
z jakimi problemami na co dzień spotykają się ogrody i dlaczego
wymagają one rozwiązań zapisanych w ustawie, którą popieramy. Wiemy, że
bez silnych gwarancji ustawowych naszych praw, ogrody przegrają w
świecie, w którym rządzi pieniądz, a nie wartości. Wiemy też, że
ogólnopolski samorząd działkowców, to nie żaden monopol, ale silny
reprezentant środowiska, w którym większość stanowią osoby niezamożne i
najsłabsze.Dlatego z całej Polski do Pierwszego Prezesa Sądu
Najwyższego, Sejmu i Rządu spłynęły tysiące listów i petycji, pod
którymi podpisały się już setki tysięcy działkowców, żądając wycofania
skargi z Trybunału i zachowania ustawy o ROD. Niestety nie wpłynęły one
na zmianę zdania przez Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego. Nadal żąda
on uchylenia naszych praw.
Z tego względu musimy zrobić
wszystko, aby do swych racji przekonać sędziów Trybunału
Konstytucyjnego. Pierwsze efekty naszych starań już są. Trybunał
zgodził się, aby samorząd działkowców czynnie uczestniczył w
postępowaniu. Dzięki temu podczas rozprawy stanowisko Związku
przedstawią jego reprezentanci. Jednak ważnym jest, aby sędziowie nie
mieli wątpliwości, iż mówią oni głosem całego środowiska. Dlatego w
przededniu rozprawy każdy, któremu przyszłość ogrodów leży na sercu,
powinien czynnie zaangażować się w kampanię w obronie ustawy o ROD. Na
co dzień dajemy świadectwo troski o działkę, uprawiając ją i
współdziałając we wspólnocie ogrodowej. Dziś wymaga ona od nas innego
wysiłku.
Chwyćmy za pióra i piszmy do Trybunału!
Dajmy kolejne świadectwo naszego poparcia dla ustawy.Bez niej większość z nas utraci swe działki!
Działkowcy!
Zadbajmy o nasze działki!
Zadbajmy o ustawę o rodzinnych ogrodach działkowych!
Krajowa Rada
Polski Związek Działkowców
Listy można kierować na adres:
lub dorota.hajduk@trybunal.gov.pl